Miało być Sarajewo, to zlikwidowali pociąg. Będzie Budapeszt we wrześniu, z mamą, luksusowo, rozumiecie - hotel! w centrum! ze śniadaniem! - po prostu zupełnie inaczej niż zwykle. Będą kolonie u Żony, bo nie umiem sobie wyobrazić nic lepszego.
Ma być książka. Mam siedzieć i naprawdę pisać. Nie po raz trzeci zaczynać, ale wypisać wszystko to wiem, co mam zanotowane, tak jakbym to opowiedziała, wypisać się z Jany, tak jak wypisuje się długopis.
Ale trzeba też czytać. I tu jest prośba i cel tej notki. Proszę w komentarzach mi napisać o wszystkich książkach, tych starszych, tych co się mówi, że klasyki, że inteligentna oczytana młoda kobieta powinna znać, ale i o tych nowszych.
TUTAJ jest sobie mój profil na Lubimy Czytać, który oczywiście nie jest kompletny, ba, jest wręcz bardzo niekompletny, bo założyłam go w styczniu i starsze książki dopełniam jak mi się o nich przypomni.
Do pracy moi drodzy, do pracy!