Wygrzebałam dziś małą kopertę, którą przywiozłam z Warszawy. W kopercie są zdjęcia powyciągane z rodzinnych albumów i jeśli moja mama kiedyś dojrzy te braki, to mnie zabije.
19.10.1990
najsłodsze zdjęcie z tatą
ci, którzy poznali mojego tatę, mogą dzięki tym zdjęciom zrozumieć dlaczego w liceum miał ksywę Szkielet
Zdjęć z mamą przywiozłam jeszcze więcej, ale to inną razą. Oglądam je sobie i coraz bardziej widzę siebie. I to jest zajebiste, bo moja mama jest zajebista.
Kiedyś rodzice przywieźli od babci pudło starych zdjęć mamy (robili z nich coś na urodziny przyjaciółki mamy). Przeglądałam i byłam zdumiona, jak mózg łatwo wyszukuje tego, kogo zna, choć w wersji -20, -30 lat. Jednak jeszcze bardziej zdziwiło mnie, że jak nie mogłam znaleźć na zdjęciu mamy, wystarczyło zacząć szukać siebie...
OdpovědětVymazat