01.10.11

[skarb pod mostem]

w Gdzieś dalej, gdzieś indziej, które właśnie przed chwilą zamknęłam, skończyłam, Dariusz Czaja przytacza fragment z artykułu Eliade, który znów streszcza historię z Opowieści chasydzkich... w każdym razie brzmi to tak:

Ajzyk z Krakowa we śnie otrzymał polecenie pójścia do Pragi, gdzie pod wielkim mostem prowadzącym do królewskiego zamku miał odnaleźć skarb. Sen powtórzył się trzy razy i rabin postanowił udać się w podróż. Przybył do Pragi i odnalazł most, ale był on pilnowany dniem i nocą przez strażników, tak że Ajzyk nie odważył się pod nim kopać. Jego nieustanne krążenie zwróciło uwagę kapitana straży, który zapytał go przyjaźnie, czy czegoś nie zgubił. Rabin, człowiek prosty, opowiedział mu szczegółowo swój sen. Oficer wybuchnął śmiechem: "Biedaku - rzekł do rabina - naprawdę zdarłeś całe buty, przychodząc tutaj po prostu z powodu snu, czy tak?". Okazało się, że oficer również usłyszał głos podczas snu: "Mówił wciąż o Krakowie, każąc iść tam i szukać olbrzymiego skarbu w domu rabina Ajzyka syna Jekiela. Skarb miałem znaleźć w zakurzonym wgłębieniu za piecem". Jednakże oficer nie dał wiary głosom słyszanym we śnie. Był racjonalistą. Rabin skłonił się nisko, podziękował mu i pospieszył do Krakowa. Odnalazł zamurowany schowek za piecem i odkrył skarb, który położył kres jego biedzie.

historia mnie zachwyca.

i jednocześnie jest w niej coś strasznie niepokojącego.

1 komentář:

  1. Strach, że sny się spełniają? Się zdarza, ale moim zdaniem raczej na zasadzie mówienia nam tego, co podświadomie wiemy, ale nie chcemy do siebie dopuścić.

    OdpovědětVymazat

Podpisz się pod komentarzem. Szczególnie jak masz coś mądrego do napisania (a na pewno masz).To nie jest trudne.