26.04.11

[o byłych, część kolejna]

dzwonię do Blonda, pytam czy ma czas. ma, pieniędzy nie ma.

- a prezent swój chcesz odebrać?

- aaaa, prezent! tak, tak!

- dobrze, ja muszę pójść kupić bilet na jutro, rajstopy...

- pojebało Cię? przy takich temperaturach, jeszcze jedziesz na południe. a w ogóle rajstopy nie są sexi.

Blond dba, żebym wyglądała sexi. uważa również, że każdy z moich dotychczasowych związków był w którymś momencie toksyczny. nie pytałam, czy myśli też o nas, ale przypuszczam, że tak. zna mnie najlepiej na świecie, ma rację.

któregoś dnia napisałam mu, że będzie jedną z osób, o których będę myśleć przed śmiercią. odpisał, że głupieję na starość. w Huśtawce ostatnio wydaliśmy sobie wzajemnie instrukcje co do naszego pogrzebu. z mojej stypy nikt nie ma wyjść trzeźwy, a jak na jego grób ktoś przyjdzie z kiepską wódą, to będzie nas nawiedzał.

Mikołaj w sobotę zapytał mnie, czy ja i Blond naprawdę się przyjaźnimy, czy to takie pies zdechł, ale zatrzymajmy go. za każdym razem, kiedy obrywam parasolką w głowę za panikowanie, że nie zdam, nie dam rady, że nic nie umiem, że jestem beznadziejna, a w ogóle to śmiej się a nie płacz - to myślę, że to naprawdę.

.

.

dwa lata temu, pomiędzy różnymi mniej i bardziej przyjemnymi mailami, Blond napisał:

mam gdzieś z tyłu głowy taką myśl że owszem robimy sobie teraz nawzajem bajzel w życiu ale w którymś momencie, któreś uzna że jest dorosłe i krzyknie do drugiego że dosyć tej zabawy, wracamy do domu.

Do zobaczenia w lepszych czasach moja kosmiczna przyjaciółko:)

teraz myślę, że wróciliśmy do domu, tylko dom to zupełnie co innego:) on teraz, jak to przeczyta, powie, że jestem ckliwa, sentymentalna i jeszcze niewiadomo co. będę musiała przytaknąć, w końcu zna mnie najlepiej na świecie.

.

.

wpis z okazji imienin, które były już dawno, ale skoro dopiero dziś dostaniesz prezent to dziś dostaniesz dedykowany wpis zamiast życzeń. gdzieś głeboko wierzę, że jednak choć trochę się wzruszysz.

Žádné komentáře:

Okomentovat

Podpisz się pod komentarzem. Szczególnie jak masz coś mądrego do napisania (a na pewno masz).To nie jest trudne.