11.04.11

[czekanie]

czekanie, czekanie,

nic-nie-robienie,

nic-sie-mi-nie-chcenie

a w ogóle jest jesień w wiośnie,

czekanie, czekanie,

do trzech dni roboczych - czekanie.

.

i doznałam dziś strachu, stojąc na przystanku Muzeum Narodowe, że mnie do Pragi nie wezmą, że nie dam rady, że jest już kwiecień, duben, jest kwiecień, a przecież

[tu cytat z samej siebie, sprzed lat kilku]

kwiecień ma moc destruktywną. destruktywny znaczy powodujący rozprężenie. ah jakie rozprężenie powoduje kwiecień!

i [teraz już niedosłownie, ale dalej z siebie samej] - nagle z niczego robi się dziesiąty, zaraz potem stanie się dwudziesty, za płotem stoi maj, za nim czerwiec, i wszystko powoli stacza się w stronę lata

tylko po drodze, tyle do zrobienia, tak dużo-mało czasu.

.

ale potem Marianna mówi, że mnie wezmą, że się dostanę

więc na dzień dzisiejszy zostaje tylko herbata i czekanie

i step szeroki grochowskich podwórek

.

ps. cytaty, co nie są ze mnie, są z "Dajcie mi spokój", Pablopavo, płyta najnowsza. warszawska.

3 komentáře:

  1. też się bałam, że mnie na MOST nie wezmą, a wzięli. to i Tobie się uda! ruda

    OdpovědětVymazat
  2. ale most czy inne erasmusy to nie egzaminy na studia kurwa noooo....

    OdpovědětVymazat
  3. znowu płaczę za Najlepszymi Dniami Życia w Najpiękniejszym Mieście Świata... musisz kurwa dać radę no! czekanie... chciałabym przestać czekać, przestać iść, chciałabym po prostu żyć. żyć w jednym miejscu w skończonym czasie. /pozytywka

    OdpovědětVymazat

Podpisz się pod komentarzem. Szczególnie jak masz coś mądrego do napisania (a na pewno masz).To nie jest trudne.