Cieszyn - dzien czwarty
Festiwal - dzien trzeci
Obejrzane filmy - cztery i kawalek [postanowilam doliczyc krotkometrazowy przed "Mala matura 1947"]
Koncerty - nie bardzo
Ilosc poznanych ludzi - mnostwo, twarze nawet zapamietuje, ale z imionami jak zawsze
Darmowe zarcie i picie - wodka na panienskim, wszystkie piwa, jedno sniadanie, dwa obiady oraz herbata, za która zapomnialam zaplacic.
Zdobycze - kowbojski kapelusz i zapalniczka znaleziona w toalecie
Tlumaczenie wywiadu z Daniela Bakerovą oraz producentka filmu 'Prezit svuj zivot" w ktorym Bakerova zagrala. Napisy do filmu telewizji festiwalowej, wywiad z braćmi Luthrami, ktorzy maja swoja retrospektywe w Cieszynie - jak na język którego nie rozumiem całkiem zajebiscie, mój ulubiony fragment "od tego momentu nie rozumiem, ale on mówi, że brat jest jakimś-jakimś-jakimś współpracownikiem" [mam nadzieje, że znajdą kogoś kto naprawdę rozumie].
W dodatku Tereza gada jak oszalała, przemarzłam nad Olzą. W życiu osobistym absurdy wcale się nie kończą, wręcz całkiem odwrotnie. Ciekawe, czy znajdę kogoś, kogo to będzie bawić tak samo jak mnie.
uwaga kochana, to nie takie tylko gadanie, to amok intelektualnosci przeciez! /tereza
OdpovědětVymazatprzecież mówię, że jak oszalała...;p
OdpovědětVymazat